Toczy się awantura o Centrum Festiwalowo-Kongresowe. W tym samym czasie Łódź została zasypana śniegiem. Nic w tym dziwnego, jest zima. Fakt, śniegu spadło więcej niż zwykle. Pytanie, dlaczego 24 godziny po takim opadzie na ulicach miasta nadal znajdowało się kilkanaście centymetrów pośniegowego błota? Nie na jakiejś małej uliczce osiedlowej, ale np. na Rzgowskiej, czy Politechniki. Czyżby odpowiednie służby miejskie nie pracowały w weekend? Te dwa fakty zestawiłem celowo, po to, żeby zapytać się, czym jest rozwój miasta i jaka jest rola samorządu.
Centrum Festiwalowo-Kongresowe ma odmienić wizerunek Łodzi i sprzyjać jej rozwojowi. To prawda, będziemy dzięki niemu znani w Polsce i za granicą. Jeśli dobrze pójdzie, być może w Centrum będą odbywać się wielkie imprezy przyciągające tysiące widzów i turystów. Budowla zaprojektowana przez wielkiego architekta będzie zdobiła miasto przez najbliższe dziesięciolecia. Ale w jaki sposób ta inwestycja podniesie jakość życia Łodzian tu i teraz? W niewielkim.
To jest istota rozwoju - podniesienie jakości życia ludzi mieszkających w danym mieście - bezpieczeństwa, punktualności i jakości komunikacji publicznej, stanu dróg, szkół, przedszkoli i budynków mieszkalnych, sprawności administracji, itd. Po, to ludzi płacą podatki żeby mogli korzystać wysokiej klasy usług. Wielkie inwestycje podnoszące prestiż miasta powinny powstawać, ale jeśli nie są zaniedbywane drobne, prozaiczne sprawy wpływające na codzienne życie wszystkich mieszkańców. Jeśli w danym mieście będzie się żyło dobrze, to ludzie przestaną wyjeżdżać, a być może nowi mieszkańcy przybędą.
Czemu Łódź nie może budować swojego wizerunku jako „miasta do życia”, w którym codzienne problemy są sprawnie rozwiązywane? Jako najsprawniej zarządzanego miasta w Polsce? Jako pierwszego miasta, w którym „zima nie zaskoczyła drogowców?”.
To jest kwestia priorytetów. Wtedy nie wydaje się setek milionów na lotnisko, Aquapark, poligon na Brusie. Monumentalne inwestycje buduje się mniej monumentalnie. Zaoszczędzone środki wydaje się na dobre zarządzanie usługami miejskimi, podpisuje umowy z dobrymi wykonawcami, zapewniającymi wysoką jakość po przystępnej cenie. I tą jakość później się egzekwuje. Mobilizuje się także mieszkańców do dbania o dobro wspólne.
Ale przy odśnieżonej ulicy politycy nie będą mogli się fotografować, tak jak przy nowej hali sportowej w objęciach Andrzeja Gołoty.