Projekt Łódź Projekt Łódź
22
BLOG

Świąteczno-polityczna zawierucha, czyli znów o piłce nożnej

Projekt Łódź Projekt Łódź Polityka Obserwuj notkę 1

Krzysztof Domaradzki

 

Święta zbliżają się wielkimi krokami. Zwykle atmosfera, związana z Bożym Narodzeniem, udziela się przede wszystkim dzieciom. W tym roku jest jednak inaczej. Świąteczny klimat najbardziej oczarował łódzkich polityków.
 

W rolę Świętego Mikołaja próbuje wcielić się wiceprezydent miasta, Włodzimierz Tomaszewski. W porozumieniu z pomysłowym reniferem - Witoldem Skrzydlewskim - postanowił sprawić prezent drużynie ŁKS-u. Tomaszewski ogłosił, iż miasto chce powołać nową spółkę, która przejmie drużynę, zmagającą się z problemami finansowymi. Kapitał spółki wyniesie milion złotych, a pieniądze mają pochodzić z kasy miejskiej. Dobry Mikołaj myśli o wszystkich łodzianach, dlatego na projekcie nikt nie straci. Publiczne pieniądze zwróci tajemniczy inwestor, który przejmie spółkę od miasta. Kim jest ów przedsiębiorca? Istnieje wiele plotek i teorii spiskowych. Jedna z nich głosi, że jest nim Antoni Ptak, czyli człowiek budzący skrajne uczucia wśród kibiców drużyny z al. Unii.
 

Święty Mikołaj ma łeb na karku. Gdy kibice Widzewa zaprotestowali przeciwko wydawaniu publicznych pieniędzy na ŁKS, Tomaszewski uznał, że oni także zasługują na prezent. Dlatego Widzewowi również zamierza wręczyć milion złotych. O ile w przypadku ŁKS-u, pieniądze ma zwrócić tajemniczy inwestor, o tyle sytuacja Widzewa jest absurdalna - całą należność powinien oddać obecny właściciel Widzewa - Sylwester Cacek. Transakcja zaproponowana przez Tomaszewskiego polega na tym, że Widzew otrzyma pieniądze, z którymi nie będzie mógł nic zrobić, a następnie po roku zwróci je miastu. Podręcznikowy przykład, jak zamienić klub piłkarski w przechowalnię.
 

Skąd biorą się takie pomysły? Być może Tomaszewski próbuje wzorować się na działaniach prezydenta Wrocławia, Rafała Dutkiewicza, który uratował miejscową drużynę. Śląsk Wrocław przeżywał trudne chwile, gdy miasto stało się jego właścicielem. Dzięki temu rozpoczęto budowę Stadionu Miejskiego, klub awansował do Ekstraklasy, a właścicielem spółki został Zygmunt Solorz-Żak - jeden z najbogatszych ludzi w Polsce. Kibice zaś z utęsknieniem czekają na mecze Mistrzostw Europy w 2012 roku.
 

Dla polityków świąteczny klimat jest niczym, w porównaniu z atmosferą wyborczą. Tomaszewski, kreowany na przyszłego prezydenta Łodzi, robi wszystko, aby zaskarbić sobie sympatię przyszłego elektoratu. Jednak, żeby jego pomysł wszedł w życie, potrzebna jest zgoda Rady Miejskiej. A ta zachowała resztki człowieczeństwa. Radni drogą głosowania uznali, że nie będą rozpatrywać problemów łódzkich klubów. Na razie zwycięża lenistwo i tradycyjna polska opieszałość. Zabrakło jedynie świątecznej życzliwości.

Misją Fundacji „Projekt Łódź" jest stworzenie silnego ośrodka zajmującego się opracowywaniem programów modernizacyjnych dla miasta oraz rozwój społeczeństwa obywatelskiego, które świadome swoich praw oraz obowiązków potrafi skutecznie wpływać na władze.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka